Dla każdego niską ceną za rower może być coś zupełnie innego. Jeżeli ktoś bez większego wysiłku zarabia ponad dwadzieścia tysięcy złotych na miesiąc (i to na rękę), bez mrugnięcia okiem jest też w stanie przeznaczyć pięć czy sześć tysięcy złotych na nowy rower, nawet jeśli nie jest jeszcze pewien, czy będzie na nim regularnie jeździć. Nie da się jednak ukryć, że pojazdy dostępne za takie kwoty to nie są tanie rowery.
Na ogół za tanie uznaje się te kosztujące nie więcej niż tysiąc złotych. Są to rowery za sześćset, siedemset czy maksymalnie osiemset złotych. Niestety – nowy pojazd dostępny w tej kwocie nie może okazać się niczym dobrym. Coś takiego nie spełni oczekiwań nawet totalnego amatora, a to oznacza, że zupełnie nie ma sensu w to inwestować, bo już lepiej od czasu do czasu wypożyczyć porządny normalny rower, niżeli zniechęcać się do kolarstwa za sprawą zmuszania się do jazdy na czymś, na czym totalnie nie da się jeździć.
Profesjonalny sklep z rowerami, dbający o swój asortyment i starający się opierać go na nowocześniejszych pojazdach, na pewno zresztą żadnemu klientowi nie zaproponuje pojazdu za kwotę pięciuset złotych. To jest po prostu niemożliwe, by rower kosztujący dokładnie tyle, mógł dobrze się sprawdzić. Lepiej więc przez dłuższy czas poodkładać sobie pieniądze, aby nie kupować czegoś, z czego nie będzie się zadowolonym, a co jedynie zniechęci do dalszego praktykowania aktywności.
Dobre, aczkolwiek nadal tanie rowery to takie rowery, które występują w przedziale cenowym od tysiąca pięciuset do dwóch tysięcy złotych. Co prawda taka kwota sprawia, że nadal trzeba iść na pewne kompromisy i rezygnować z różnych umilających wycieczki udogodnień i specjalnych funkcji, ale z tym raczej każda osoba początkująca powinna się liczyć. Niestety ale rower za tysiąc pięćset złotych nie może równać się rowerowi za cztery tysiące albo i jeszcze więcej.
Doskonałym miejscem na wycieczki rowerowe jest Busko-Zdrój i okolice. Poznaj najpiękniejsze miejsca w Busku-Zdroju na uzdrowisko-busko-zdroj.com.pl.